Karmimy Psiaki

czwartek, 24 stycznia 2013

Relaks w zimowe wieczory.

Mam ogromną słabość do pięknych zapachów i jeśli jakiś już mnie urzeknie to od razu chcę go mieć. Tym razem mój wypad do Biedronki zakończył się dwoma dodatkowymi cudeńkami :).




Świeca zapachowa Aril, Wanilia i Pomarańcza były jeszcze dwa inne warianty zapachowe, ale to ten urzekł mnie najbardziej :)

Musująca pastylka do kąpieli Funny Farm, blackberry spośród trzech innych innych możliwości, zapachem przypomina cukierkowe bransoletki z dzieciństwa :)



To jest moja propozycja na przedłużające się zimowe wieczory. Przynajmniej ja mam już dosyć tego śniegu i  nie mogę się doczekać aż zniknie. Na pogodę ducha ciepła kąpiel w wannie z taką pastylką, świeczką zapachową i relaksującą muzyką  wydaje mi się jak znalazł. Potem już tylko wskoczyć pod kocyk z kubkiem gorącej czekolady i chwila relaksu jak znalazł.



A Wy jak sobie radzicie? :)

wtorek, 22 stycznia 2013

Olejek łopianowy z czerwoną papryką- Green Pharmacy



W związku z faktem, że nie mogę się doczekać aż moje włosy staną się piękne i długie postanowiłam przyspieszyć trochę ten proces olejkiem łopianowym z Green Pharmacy. Opinie na jego temat są różne, a ja chciałam sprawdzić czy u mnie się sprawdzi.




Olejek ma przystępną cenę, a sam produkt starczył mi na około dwa miesiące. Zgodnie z zaleceniami używałam produktu raz w tygodniu - razem jakieś osiem użyć. Co tydzień wylewałam sobie na rękę porcję olejku, rozcierałam w dłoniach i nakładałam na skórę głowy. Zapach jest prawie niewyczuwalny, a przynajmniej ja nie potrafiłabym go ocenić :). Nie podgrzewałam specjalnie olejku, stwierdziłam, że ciepło mojego ciała powinno wystarczyć.. następnie kładłam się spać, rano olejek zmywałam i nakładałam maskę z racji tego, że bałam się przesuszenia. Po miesiącu włosy widocznie urosły, po drugim przyrost wydał mi się nieco mniejszy.



Do olejku mam zamiar wrócić, ale przyda mi się mała przerwa. Być może znajdę jakiś zamiennik. Z olejku łopianowego od GP jestem zadowolona jednak w drugim miesiącu efekt był mało zadowalający co osłabiło nieco mój zachwyt nim.

środa, 2 stycznia 2013

WŁOSOWA GRUDNIOWA AKTUALIZACJA

W tym miesiącu włosy naprawdę mi urosły. Byłam tego prawie pewna już w połowie grudnia, ale czekałam do końca żeby zobaczyć jakie będą efekty. No i okazało się, że faktycznie się nie myliłam :)




 włosy na zdjęciu po lewej z końca listopada, po prawej aktualne - jeszcze trochę mokre po myciu :p


 

Czego używałam:

Olejek łopianowy z czerwoną papryką Green Pharmacy

Olej winogronowy

Maska Alterra Haarkur granat i aloes

Maska Loton z jedwabiem

Odżywka Pantene Agua light

Maseczka żółtko + miód

Szampon Green Pharmacy z rumiankiem lekarskim


od czasu do czasu używałam Skrzyp Optima i siemię lniane



Jestem przekonana, że włosy urosły mi przede wszystkim po olejku łopianowym z GP więc z wdzięczności umieszczę na blogu pozytywny wpis o tym cudeńku ;)


Oprócz tego

Zauważyłam, że włosy zaczęły się nieco bardziej rozdwajać na końcach więc planuję systematycznie używać jedwabiu na końcówki
Wypadanie włosów nieco się zmniejszyło, ale nadal nie na tyle by mnie zadowolić :(
Ciągle zapominam o płukankach - muszę w końcu się tym zająć!