Karmimy Psiaki

czwartek, 18 lutego 2016

WRÓTCE nowa AKCJA


Cześć Wszystkim.

Od pewnego czasu myślałam nad ponownym prowadzeniu bloga.
I o w zanadrzu szykuję bardzo spontaniczną Akcję. Myślę, że Wam się spodoba.

Czekajcie cierpliwie.


Do zoba! ;)

środa, 5 czerwca 2013

Aktualizacja włosów - maj

Moje włosy w tym miesiącu prezentowały się mniej więcej tak:




Dzięki olejowaniu na mokro tym co miałam w kuchni moje włosy były bardziej nawilżone i gładkie. Problematyczne końcówki również nie sprawiały większych problemów. Jak zwykle moja pielęgnacja nie odbiegała znacznie od poprzednich miesięcy. W kwietniu myłam włosy tylko płynem do higieny intymnej Facelle, który dobiegł końca początkiem maja. Szybko wróciłam do szamponu dla dzieci z Babydream (niezawodny i wiecznie tani) i od czasu do czasu używałam typowego drogeryjnego szamponu - tym razem z Garniera. Odżywkę stosowałam wciąż jedną - Garniera Ultra Doux z awokado i masłem karite, zaskoczyła mnie swoją wydajnością, którą z góry spisałam na porażkę. Włosy zdarzyło mi się czasami spsikać jedwabiem w płynie z Lotonu i Glisskurem Hair repair. Maski także stosowane niezmiennie, czyli Biovax Latte i Romantic. Jeśli  już stosowałam płukanki to tylko piwne, a końcówki zabezpieczałam serum A+E z L'biotica, czasem olejem np. arganowym. Sięgałam również po mój ukochany masażer do głowy, który jeszcze sobie popracuje przez kolejny miesiąc za każdym razem po wcierce z kozieradki. Tej nie mam zamiaru używać codziennie, ale jest to mój plan na następny miesiąc.
Ciągle szukam równie taniego i dobrego zamiennika szamponu z Babydream, być może czerwiec okaże się łaskawszy ;).

Wiosna już mija, a ja dopiero się do niej przyzwyczaiłam. Ten czas tak szybko  mi minął, że zaczęłam tworzyć swój plan działania. Jak wszystko dobrze pójdzie upchnę go w małej, przyjemnej pigułce. Ale o tym może innym razem ;).

środa, 10 kwietnia 2013

Aktualizacja włosów - marzec




W marcu miałam nieco mniej czasu na zajmowanie się włosami. Ich stan wiele się nie zmienił, podobnie jak pielęgnacja z tym, że nieco rzadziej używałam masek.

 

Pogoda jest już męcząca zarówno dla moich włosów jak i dla mnie. Moja motywacja niestety nie wzrasta, a szkoda, bo przydałaby im się jakaś kuracja, np. wewnętrzna.

 
  • RADICAL szampon wzmacniający
  • BABYDREAM szampon dla dzieci
  •  raz użyłam "normalnego" szamponu bodajże z Timotei 
 
 
  • BIOVAX maska do włosów blond  
  • BIOVAX maska do włosów z proteinami mlecznymi
  • PANTENE Aqua Light odżywka do pierwszego O z OMO  
  •  Elseve Color-Vive odżywka do włosów farbowanych, suchych, zniszczonych  
  • Domowa maseczka z jajka

  •  olej winogronowy 

  • płukanka piwna

  • płukanka octowa

  • biovax A+E serum wzmacniające

  • jedwab z joanny

     

     

     

    W tym miesiącu nie mam specjalnych planów na pielęgnacje włosów, może poza jednym - częściej masować skalp masażerem i szczotką detangler .

sobota, 30 marca 2013

Jajko... domowy sposób na zmarszki!

Jaja, jajka, jajeczka. Wszędzie tego pełno na Wielkanoc. I słusznie! Zarówno w diecie jak i w pielęgnacji urody warto o nich nie zapominać. Ja co prawda tych ugotowanych wielkanocnych jaj nie lubię, ale jeśli chodzi o jajko jako naturalny kosmetyk - uwielbiam!

Cholesterol, lecytyna i witamina A (B i E także) zawarta w jajkach często pojawiają się w kupnych kosmetykach. Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę jak możemy je wykorzystać w codziennej pielęgnacji.

Znanym sposobem jest maseczka do włosów z żółtka, lub maseczka nim wzbogacona. Ale tym razem chcę pokazać, że zwyczajne kurze jajo może być równie dobrze wykorzystane dla naszej cery. A dokładniej mam na myśli działanie przeciwzmarszczkowe.







Wykonanie jest banalnie proste i nie potrzeba do niego wielu składników. Wystarczy tylko jedno kurze jajko, oliwa z oliwy (ja dodaję oleju winogronowego) i cytryna.


1. Rozdzielamy białko od żółtka i dodajemy łyżkę, bądź łyżeczkę oliwy.

2. Dodajemy ok. 3 kropli soku z cytryny. Parę kropli więcej nie powinno zaszkodzić :).

3. Całość mieszamy do powstania jednolitej masy i rozprowadzamy na zmarszczkach.





 Co robimy z pozostałym białkiem?


 Ubijamy je, dodajemy soku z cytryny i powstałą mieszankę rozprowadzamy na podbródku i szyi. Po 30 minutach zmywamy ciepłą wodą. Na koniec smarujemy kremem.




Zabiegi te są w stanie wygładzić zmarszczki pod warunkiem, że będziemy wykonywać je systematycznie. Powinniśmy powtarzać je kilka razy w tygodniu.




Na koniec życzę wszystkim
Zdrowych, radosnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych!



sobota, 9 marca 2013

Aktualizacja włosów - luty







Włosy w tym miesiącu nie sprawiały większych kłopotów nie licząc łamiących się końcówek. Przez luty stosowałam wcierkę z kozieradki, ale nie zauważyłam, by włosów wypadało mniej. Fakt, że wzmożone wypadanie dopadło mnie początkiem jesieni i już dawno zdążyło przeminąć.



Poza tym pielęgnacja włosów w moim przypadku nie była zbyt obfita, raczej podstawowa. Oprócz kozieradki nie wprowadziłam nic nowego, jednak powoli zaczynam szukać czegoś co  pomoże moim  suchym końcówkom włosów.





  • RADICAL szampon wzmacniający
  • BABYDREAM szampon dla dzieci

  • BIOVAX maska do włosów blond
  • ALTERRA maska z granatem
  • PANTENE Aqua Light odżywka do pierwszego O z OMO
  •  ROMANTIC maska do włosów z jedawbiem
  • ELSEVE Color-Vive odżywka do włosów farbowanych, suchych, zniszczonych
  • Domowa maseczka z jajka i soku z cytryny


  • wcierka z kozieradki

  • olej winogronowy
  • joanna jedwab na końcówki
  • żel lniany
  • płukanka octowa 





Plany na następny miesiąc - nawilżyć końcówki i używać jeszcze więcej domowych sposobów :)


piątek, 15 lutego 2013

15 Hair Project - Dzisiejsza fryzura #3



To post, którego się bałam umieścić na blogu. Przymierzałam się do tego kilka razy, ale za każdym razem rezygnowałam, bo nie byłam zadowolona z efektu. A to wszystko dlatego, że ja naprawdę nie potrafię zrobić ładnej fryzury ;).

Tym razem kok który pokażę też ma wiele do życzenia, ale tylko to leżało w granicach mojej możliwości ;).






Fryzura prosta, łatwa i zajmująca naprawdę niewiele czasu :).





Na początku zebrałam dwa pasma z boku głowy i uplotłam z nich warkocze.
Resztę włosów uwiązałam gumką w tzw. kitkę.
Włosy z 'kitki' zwinęłam (niezdarnie) wypełniaczem ze skarpetki.
Dołożyłam dwa warkocze, owinęłam wokół gumki i aby całość się trzymała dołożyłam drugą.
Dla pewności że fryzura nie rozwali się po chwili użyłam wsuwki.


 Na pewno fryzura prezentowałaby się lepiej gdybym zrobiła np. dobierańca, ale jak już wspominałam nie potrafię robić fryzur - sobie tym bardziej.



Samego koka z wypełniaczem zaczęłam nosić dopiero od niedawna, a już go bardo polubiłam.
Moją wersję trzeba traktować z naprawdę wielkim przymrużeniem oka, ale ja się cieszę, że ten punkt w 15 Hair Project mam już za sobą :)

sobota, 9 lutego 2013

Kozieradka

Biorę udział w akcji u Anwen "Mania wcierania".



 Ja wybrałam kozieradkę.

Na co liczę?

Przede wszystkim na mniejszą ilość wypadających włosów. Nie będę jednak ukrywać, że bardzo liczę także na przedłużenie świeżości włosów - moje trzeba myć codziennie :(. Czy się uda? Zobaczymy!



Jak wykonałam wcierkę?

Nasienie kozieradki kupiłam w sklepie zielarskim za 2,50zł. Około dwie łyżeczki wsypałam do kubeczka i zalałam wrzątkiem z czajnika. Kubek przykryłam deseczką do krojenia i zaparzyłam. Kiedy napar ostygł przecedziłam i przelałam go do buteleczki. A to co zostało w kubeczku na dnie nałożyłam na twarz. Nie wiem czy wiecie, ale kozieradka jest też świetną maseczką do cery z tendencją do wyprysków.






Jak używam?

Raz, dwa razy dziennie wcieram w skórę głowy. Po każdym myciu, kiedy skóra głowy jest jeszcze mokra - zauważyłam, że tak wciera mi się najlepiej ;).




A Wy  dołączyłyście do akcji? Jaką wcierkę wybrałyście?